Klucz do Twojego zdrowia może leżeć w kodzie pocztowym

Transparenz: Redaktionell erstellt und geprüft.
Veröffentlicht am

W styczniu 2015 r. prezydent Obama uruchomił Inicjatywę Medycyny Precyzyjnej – plan mający na celu wspieranie badań nad strategiami leczenia i profilaktyki, które uwzględniają różnice między ludźmi – zwłaszcza genetykę. Jednak medycyna precyzyjna nie może jedynie patrzeć głęboko genetycznie. To, gdzie żyjemy – powietrze, którym oddychamy, woda, którą pijemy, środowisko wokół nas – ma ogromny wpływ na nasze zdrowie, a nawet nasze DNA. @media(min-width:0px){#div-gpt-ad-healthy_holistic_living_com-box-3-0-asloaded{max-width:468px!important;max-height:60px!important;}} Jako profesor nauk o zdrowiu środowiskowym, epidemiologii i medycyny oraz współdyrektor wspólnego Instytutu Zdrowia Środowiskowego Geisinger-JHSPH (EHI), zajmuję się elektroniczną dokumentacją medyczną, aby zająć się kwestiami środowiskowymi, takimi jak karmienie zwierząt, praktyki rolnicze, produkcja niekonwencjonalnego gazu ziemnego i...

Klucz do Twojego zdrowia może leżeć w kodzie pocztowym

W styczniu 2015 r. prezydent Obama zapoczątkował tę inicjatywęInicjatywa Medycyny Precyzyjnejplan wspierania badań nad strategiami leczenia i zapobiegania, które uwzględniają różnicemiędzy ludźmi– zwłaszcza genetyka – należy wziąć pod uwagę.

Jednak medycyna precyzyjna nie może jedynie patrzeć głęboko genetycznie. To, gdzie żyjemy – powietrze, którym oddychamy, woda, którą pijemy, środowisko wokół nas – ma ogromny wpływ na nasze zdrowie, a nawet nasze DNA.

@media(min-width:0px){#div-gpt-ad-healthy_holistic_living_com-box-3-0-asloaded{max-width:468px!important;max-height:60px!important;}}

Jako profesor nauk o zdrowiu środowiskowym, epidemiologii i medycyny oraz współdyrektor Wspólnego Instytutu Zdrowia Środowiskowego Geisinger-JHSPH (EHI) pracuję z elektroniczną dokumentacją medyczną, aby zająć się kwestiami środowiskowymi, począwszy od karmienia zwierząt, praktyk rolniczych, produkcji niekonwencjonalnego gazu ziemnego i środowiska zabudowanego, po takie skutki, jak infekcje lekooporne, kontrola cukrzycy i astmy, przebieg ciąży i otyłość. Razem z dr Annemarie Hirsch, epidemiologiem w EHI, chcemy dowiedzieć się, w jaki sposób możemy przełożyć te odkrycia na zapewnienie bardziej precyzyjnej opieki klinicznej.

Lepsze zrozumienie wpływu naszego środowiska i warunków społecznych na nasze zdrowie może prowadzić do lepszych metod leczenia i zapobiegania. Zanim jednak to zrobimy, na naszej drodze stają dwa problemy. Po pierwsze, dane te nie są gromadzone. A gdybyśmy zaczęli je gromadzić, pracownicy służby zdrowia nie wiedzieliby, jak z nich korzystać.

@media(min-width:0px){#div-gpt-ad-healthy_holistic_living_com-medrectangle-3-0-asloaded{max-width:580px!important;max-height:400px!important;}}

Biologia nie jest jedyną rzeczą, która nas wyróżnia

Wiemy, że nasza genetyka może wpływać na nasze zdrowie, ale mogą też wpływać na to trzy inne ważne czynniki. Są to społeczne determinanty zdrowia oraz społeczne i fizyczne środowisko społeczności.

Społeczne determinanty zdrowia obejmują dochód, ubóstwo i nierówność. Środowisko społeczne obejmuje takie czynniki, jak poziom przestępczości i bogactwo Twojej okolicy. Kiedy mówimy o środowisku fizycznym, mamy na myśli to, czy w Twojej okolicy można spacerować, czy ma dostęp do zdrowej żywności lub czy znajduje się tam przemysł ciężki.

Czynniki te mogą mieć bezpośredni i pośredni wpływ na Twoje zdrowie. Na przykład wdychanie trucizny z fabryki może bezpośrednio spowodować astmę lub raka. Mieszkanie w sąsiedztwie z dostępem do zdrowej żywności w odległości krótkiego spaceru od domu może mieć pośredni pozytywny wpływ na Twoje zdrowie.

@media(min-width:0px){#div-gpt-ad-healthy_holistic_living_com-medrectangle-4-0-asloaded{max-width:580px!important;max-height:400px!important;}}

Tak naprawdę wiele badań udokumentowało, że te trzy czynniki mają większy wpływ na zdrowie niż indywidualne różnice biologiczne między ludźmi. Na przykład dochód i poziom wykształcenia są co najmniej tak samo silnie powiązane z hipoglikemią u pacjentów chorych na cukrzycę, jak znane kliniczne czynniki ryzyka. Ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2 jest wyższe u osób mieszkających na obszarach o ograniczonych możliwościach zdrowego odżywiania i aktywności fizycznej.

Doktor Risa Lavizzo-Mourey, prezes Fundacji Roberta Wooda Johnsona, stwierdziła:
„Wiemy, że oczekiwana długość życia dziecka zależy bardziej od kodu pocztowego niż od kodu genetycznego”.

To nie jest przesada. W Stanach Zjednoczonych istnieją dramatyczne różnice w średniej długości życia w zależności od miejsca urodzenia. Miejsca o najwyższej średniej długości życia znajdują się zwykle na północnym wschodzie i zachodzie, a najniższe na południu. Chociaż genetyka i opieka zdrowotna są kluczowe, inni argumentują, że „kod pocztowy, rasa i klasa są ważniejsze niż genetyka i opieka zdrowotna jako czynniki prognostyczne zdrowia”.

@media(min-width:0px){#div-gpt-ad-healthy_holistic_living_com-box-4-0-asloaded{max-width:336px!important;max-height:280px!important;}}

Złamanie kodu ZNA

Dr Francis Collins, dyrektor NIH, napisał niedawno na Twitterze że nasz kod pocztowy po urodzeniu jest naszym „CNA”, „planem naszego zachowania i struktury psychospołecznej”, krytycznymi wyznacznikami zdrowia.

Najnowsze osiągnięcia technologiczne w systemach informacji geograficznej (GIS), w tym oprogramowanie cyfrowe, mapy i zbiory danych podłużnych dotyczących czynników społeczno-ekonomicznych i środowiskowych, można wykorzystać do opisania wielu aspektów społeczności i środowiska danej osoby. Tak jak możemy zsekwencjonować DNA danej osoby, możemy wykorzystać te dane do sekwencjonowania naszego „ZNA” od urodzenia do śmierci.

Wraz ze wzrostem popularności elektronicznych kart zdrowia (EHR) możliwe jest powiązanie nowo zebranych danych środowiskowych z dokumentacją medyczną pacjentów. Powiązanie to ma znaczenie dla opieki klinicznej i badań naukowych i, co być może najważniejsze, pozwala na większe skupienie się na profilaktyce.

Więcej wydajemy na leczenie chorób niż na ich zapobieganie

W Stanach Zjednoczonych wydatki na opiekę zdrowotną stanowią 17% produktu krajowego brutto i należą do najwyższych w każdym kraju na świecie. Jednak wyniki zdrowotne w USA plasują się na średnim poziomie w porównaniu z zachodnimi krajami uprzemysłowionymi. Tę rozbieżność między wydatkami na opiekę zdrowotną a wynikami często wyjaśniano jako różnicę między medycyną kliniczną a zdrowiem publicznym.

Dużo więcej wydajemy na świadczenie usług klinicznych, często u schyłku życia ciężko chorych pacjentów, niż na zdrowie publiczne. Zdrowie publiczne koncentruje się na zdrowiu całej populacji, a często przede wszystkim na zapobieganiu chorobom. Dążąc do osiągnięcia swoich celów, zdrowie publiczne uwzględnia społeczne determinanty zdrowia oraz środowisko społeczne i fizyczne.

Dzieje się tak dlatego, że przyczyny chorób często leżą w większym stopniu w czynnikach zewnętrznych, takich jak miejsce zamieszkania, to, co jemy i powietrze, którym oddychamy. Jednak system opieki zdrowotnej i jego świadczeniodawcy nie mają wiedzy na temat społecznych, ekonomicznych, środowiskowych, behawioralnych i społecznych przyczyn chorób. Z reguły nie są obecnie zbierane ani wymagane żadne informacje na ich temat.

@media(min-width:0px){#div-gpt-ad-healthy_holistic_living_com-large-leaderboard-2-0-asloaded{max-width:300px!important;max-height:250px!important;}}

Te dane są ważne, ale nie jesteśmy jeszcze gotowi, aby je zebrać

Zapewnienie gromadzenia tych cennych informacji i włączenia ich do rutynowej opieki może pomóc w rozwiązaniu tej rozbieżności. Istnieje jednak wiele przeszkód w propozycjach wykorzystania tych informacji.

Obecnie podmiotom świadczącym opiekę zdrowotną nie płaci się za gromadzenie, dokumentowanie ani wykorzystywanie tych danych. Wytyczne dotyczące edukacji medycznej i opieki klinicznej nie uczą jeszcze dostawców, jak uwzględniać te czynniki w opiece. Dlatego też potrzebowaliby instrukcji, jak postępować z nowymi informacjami społecznymi, środowiskowymi i społecznymi.

Większość modeli ryzyka klinicznego nie uwzględnia środowiskowych, społecznych ani społecznych uwarunkowań zdrowia. Na przykład naukowcy odkryli, że skala ryzyka Framingham, wykorzystywana do przewidywania ryzyka choroby niedokrwiennej serca, prowadzi do niedodiagnozowania chorób układu krążenia w populacjach o niskim statusie społeczno-ekonomicznym (SES), ponieważ nie uwzględnia SES. Jednakże włączenie SES i innych czynników warunkujących zdrowie do ustalonych kalkulatorów ryzyka i protokołów klinicznych wymaga inwestycji ze strony systemów opieki zdrowotnej.

@media(min-width:0px){#div-gpt-ad-healthy_holistic_living_com-leader-1-0-asloaded{max-width:336px!important;max-height:280px!important;}}

Decydenci i naukowcy spotykają się już, aby opracować zakrojoną na szeroką skalę inicjatywę w odpowiedzi na Inicjatywę Medycyny Precyzyjnej. Uważamy, że niezwykle istotne jest, aby częścią tych dyskusji były społeczne, ekonomiczne, środowiskowe, behawioralne i społeczne determinanty zdrowia.Die Unterhaltung

Brian S. Schwartz, profesor nauk o zdrowiu środowiskowym, Uniwersytet Johnsa Hopkinsa i Annemarie Hirsch, pracownik naukowy, Instytut Zdrowia Środowiskowego Joint Geisinger-JHSPH

Ten artykuł został ponownie opublikowany w The Conversation na licencji Creative Commons. Przeczytaj oryginalny artykuł.

@media(min-width:0px){#div-gpt-ad-healthy_holistic_living_com-large-mobile-banner-1-0-asloaded{max-width:250px!important;max-height:250px!important;}}

Źródła: